Witajcie kochani,
Pogoda nie rozpieszcza :)
Szaro, buro i ponuro za oknami... a do wiosny jeszcze trochę pozostało. A skoro o tym mowa, to przypominam o trwającym CANDY na blogu. Zapraszam :)
Ale wracając do tematu dzisiejszego wpisu, jak możecie zauważyć będzie to wazon z kwiatami. Tym razem trochę taki... "oszukany" :D
Razem z moją koleżanką zastanawiałyśmy się nad stworzeniem ciekawej pracy z origami modułowego. Oczywiście w ruch poszedł wujek Google, by dostarczyć trochę inspiracji. Ale okazało się że nie było takiej potrzeby. Z pozostałych mi modułów zaczęłam tworzyć wazonik. Uwielbiam tego typu prace, więc ich wykonywanie przychodzi mi z łatwością. Sam wazon jednak to żadna nowość i nic zaskakującego. Postanowiłyśmy więc pójść o krok dalej i zamiast kwiatów na łodygach zamieścić je na wazonie. Z daleka nie widać większej różnicy, a efekt ciekawy. Przy okazji zaoszczędziłam kilkanaście zielonych modułów, które posłużyły by pewnie za łodygi.
Takim oto sposobem wazon z kwiatami trochę "oszukany" ale niepowtarzalny i oryginalny.
A jakie są wasze opinie?
Super bukiecik no i wazonik :), o candy pamiętam jutro dopełnię wszystkich warunków :)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiet :)
OdpowiedzUsuńPiękny bukiecik! Nie zauważyłam, żeby był "oszukany". Faktycznie, wygląda jakby kwiaty stały w wazonie.
OdpowiedzUsuńDla mnie super!!!
OdpowiedzUsuńMoniko to dyskretne " oszustwo " jest praktycznie niezauważalne gdybyś o nim nie napisała. Piękny kolor kwiatów. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńświetny wazonik z kwiatkami:)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje całość :)
OdpowiedzUsuńMasz rację nie widać ze oszukany :-)
OdpowiedzUsuńhehe no to dobrze, że tego małego oszustwa nie widać :)
OdpowiedzUsuńSuper ten papierowy bukiet. Wspaniale wygląda.
OdpowiedzUsuńBajka! I na pierwszy rzut oka nie widać że te kwiatuszki sa oszukane! Dopiero jak się dokładnie przyjży to coś mozna zauwżayć :)
OdpowiedzUsuńUroczy :-)))
OdpowiedzUsuńPiękny wazon z kwiatkami a kolory rewaluacyjne
OdpowiedzUsuńŚwietny wyszedł. Gdybyś nie napisała o tym "oszustwie" to pewnie mało kto by zauważył :)
OdpowiedzUsuń